Pomoc w ewakuacji ze wschodu na zachód Ukrainy i pomoc humanitarna
Jednak już teraz planowane są kolejne rozwiązania, które pozwolą zabezpieczyć byt nie tylko osób w Ukrainie, ale także tych, które przed wojną uciekły do Polski.
Wsparcie Fundacji PCPM dla Ukrainy rozpoczęło się jeszcze przed inwazją wojsk rosyjskich na naszych wschodnich sąsiadów 24 lutego. Jednak od kiedy na teren Ukrainy z trzech stron – wschodu, północy i południa – weszli rosyjscy żołnierze, sytuacja z dnia na dzień staje się coraz bardziej niebezpieczna, a ludzie potrzebują pomocy humanitarnej.
Jeszcze tego samego dnia Fundacja PCPM uruchomiła zbiórkę pieniężną, z której środki wspierają działania tamtejszych pracowników humanitarnych współpracujących na miejscu z Polskim Centrum Pomocy Międzynarodowej (ze względów bezpieczeństwa polscy pracownicy nie zostali wysłani do Ukrainy).
Pracownicy ci pomagają w ewakuacji mieszkańców z najbardziej zagrożonych terenów. Na zachodnim brzegu Dniepru stworzyli m.in. tranzytowy punkt humanitarny do przyjmowania ludzi z regionów objętych wojną.
– Przygotowujemy ich do dalszej drogi w kierunku zachodniej Ukrainy. Karmimy ich, odprawiamy dalej, pomagamy w logistyce – tłumaczy Aleksiej, współpracownik PCPM w Charkowie. – Już pierwszego dnia do naszego ośrodka dotarły rodziny. Uciekający przed wojną przybywają również w nocy. Wśród nich są dzieci, osoby starsze. Wielu z nich przychodzi ze zwierzętami, które w naszych punktach mogą z nimi zostać – opowiada Aleksiej.
Pomoc w ewakuacji ze wschodu na zachód Ukrainy
Podobne punkty tworzone są na trasie tranzytowej ze wschodu na zachód. W każdym z nich przybysze są zaopiekowani, nakarmieni, mogą się przespać i ogrzać przed dalszą podróżą. – Aktualnie nasze najważniejsze zadanie to praca logistyczna. Koordynujemy przyjazd ludzi, oferujemy pomoc na miejscu i mówimy co dalej, jeśli planują dalszą podróż autobusem lub własnym samochodem. Podpowiadamy, gdzie po drodze mogą dostać jakiego rodzaju pomoc. To ważne, bo pozwala im zdążyć przed godziną policyjną – podkreśla Aleksiej.
Na bezpłatne wsparcie i zakwaterowanie mogą liczyć również ci, którzy dotarli w bezpieczniejsze miejsce i nie podjęli decyzji o dalszej podróży. – Praktycznie wszędzie możemy im zapewnić bezpłatne zakwaterowanie – przekonuje Aleksiej.
Charków nie zostanie bez pomocy
Jednym z najbardziej narażonych na ataki rosyjskich żołnierzy miast jest położony w pobliżu granicy z Rosją Charków. To tam odbywają się najcięższe walki, dlatego Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej, gdy będzie to możliwe, będzie koordynować ewakuację mieszkańców z miasta. – Dzięki pomocy pracowników litewskich mamy gotowy transport i ludzi, którzy pomogą, ale do poniedziałku 28 lutego do 8.00 obowiązuje tam godzina policyjna. Charków broni się przed atakami rosyjskimi, dlatego władze proszą, żeby obywatele nie wychodzili z domów. Zabronione jest również przemieszczanie się samochodami – mówił w niedzielę 27 lutego Aleksiej. W Charkowie również powstanie najprawdopodobniej punkt pomocy humanitarnej.
– Mamy jeszcze zasoby, których możemy użyć. Musimy tylko znaleźć bezpieczne miejsce, gdzie ludzie będą mogli otrzymać pomoc bez narażania własnego życia – zaznacza.
Nowy system udzielania pomocy humanitarnej
Coraz więcej krajów, oprócz Polski, zgłasza chęć przekazania Ukrainie pomocy humanitarnej, dlatego kolejnym istotnym zadaniem dla pracowników humanitarnych PCPM jest opracowanie mechanizmu jej przekazywania przez granicę i rozdysponowania na terenie ogarniętego wojną kraju. – Stary system przewidywał, że zajmowało to minimum od 7 do 10 dni. Szukamy sposobów, aby trwało to krócej – mówi Aleksiej. Jak podkreśla, nowy system będzie opierał się w dużej mierze na wolontaryjnej pracy lokalnych mieszkańców gotowych pomóc m.in. kierowców firm transportowych. – W pierwszej kolejności będziemy przydzielać pomoc humanitarną organizacjom, z którymi współpracujemy, a one przekażą ją dalej konkretnym osobom w potrzebie – tłumaczy.
PCPM przekazuje pieniądze na pomoc humanitarną
Pieniądze na utrzymanie i wyposażenie punktów pomocy humanitarnej pochodzą ze zbiórki Fundacji PCPM.
– Dzięki temu możemy kupić artykuły spożywcze, środki higieniczne, rzeczy potrzebne do zorganizowania prowizorycznej kuchni w punktach pomocy humanitarnej np. urządzenia do rezerwowego zasilania, wolnostojące urządzenia służące do gotowania, butle gazowe – wymienia Aleksiej. Środki ze zbiórki pokrywają również inne koszty, które pracownicy humanitarni w Ukrainie muszą ponieść, realizując zadania pomocowe np. koszt paliwa.
Firmy z Polski wspierają działania Fundacji PCPM w Ukrainie