Karetka ze sprzętem sfinansowana dzięki aukcji znaczków ukraińskiej poczty trafi do szpitala na Ukrainie
Przedmiotem licytacji było pięć wyjątkowych znaczków pocztowych z podpisami, wydanych by uczcić obrońców ukraińskiej Wyspy Węży. Swoje autografy złożyli na nich mer Kijowa i sławny bokser Witalij Kliczko, premier Ukrainy Denys Szmyhal, szef ukraińskiej dyplomacji Dmytro Kułeba, doradca ukraińskiego prezydenta Mychajło Podolak oraz autor słynnych słów skierowanych do rosyjskiego okrętu wojennego, obrońca Wyspy Węży – Roman Hrybow.
“W konfliktach takich jak ten, z którym mamy do czynienia w Ukrainie na jedną osobę, która ginie, przypada trzech, lub czterech rannych. Ci ranni muszą jak najszybciej trafić do szpitala. (…) Ta karetka pojedzie do Dniepru, głównego miasta, do którego trafiają ranni z całego Donbasu” – mówił prezes Fundacji PCPM dr Wojciech Wilk.
Dzięki aukcji udało się zebrać ponad 122 tys. złotych, kolejne 330 tys. zł dołożyła Fundacja Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej m.in. ze zbiórki pieniędzy dla Ukrainy przez stronę pcpm.org.pl/ukraina, wspieranej także przez czytelników Gazeta.pl. Ambulans jest w pełni wyposażony. Poza standardowym zestawem noszy i defibrylatora, w pojeździe znalazł się także sprzęt specjalnie przygotowany do zadań w Ukrainie. To m.in. płachta próżniowa i stabilizator pasa miednicy dedykowane pacjentom z licznymi złamaniami, a także kołnierze i szyny ortopedyczne. Ponadto karetka jest pełna zestawów do tamowania krwotoków i na oparzenia. “To bardzo dobrze wyposażony samochód, ponieważ ma on tam (w Ukrainie) działać niezawodnie. Nie można sobie pozwolić na przestoje, (…) ta karetka musi być gotowa do działania 24 godziny na dobę” – tłumaczył dr Wilk.
“Na tę chwilę bardzo ciężko jest kupić jakąkolwiek karetkę w Polsce. W naszym wypadku się udało, dzięki zbiórce zakupiliśmy zupełnie nowy pojazd” – mówił w serwisie Gazeta.pl ratownik Medycznego Zespołu Ratunkowego PCPM Krzysztof Gałka. ”Z pewnością się przyda” – zapewniał.
O tym, jak potrzebne są Ukrainie karetki pogotowia mówi Gazecie także redaktorka naczelna serwisu Ukrayina.pl Uliana Witiuk: “(na początku sierpnia -red.) minister zdrowia Ukrainy (Wiktor Laszko) podał okropne statystyki. Od początku wojny okupanci zniszczyli 87 karetek i zdobyli 241. (…) Z tego powodu potrzeba karetek jest dla nas bardzo pilna”.
“W kraju, w którym trwa wojna, każda minuta może kosztować życie, dlatego ważne jest, by medycy jak najbezpieczniej i w jak najkrótszym czasie mogli ewakuować rannych (…) i zapewnić im pomoc. Jedna karetka może uratować dziesiątki, a nawet setki osób” – mówiła redaktorka naczelna serwisu Ukrayina.pl.
Na koniec, prezes Polskiego Centrum Pomocy Międzynarodowej przypomina, że wielu cywilów będzie musiało opuścić Donbas przed nadchodzącą zimą, gdyż przeżycie jej na miejscu, gdzie infrastruktura jest całkowicie zniszczona, będzie niemożliwe. “Gdy trzeba będzie przetransportować osoby, które nie mogą opuścić swoich domów ze względu na wiek, bądź stan zdrowia, takie karetki będą szczególnie potrzebne” – mówił dr Wilk.
Bieżące informacje dotyczące działalności Fundacji PCPM publikujemy na Twitterze.
Oficjalny profil Fundacji na Instagramie – @fundacjapcpm
Oficjalny profil Fundacji na Facebooku – Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej (PCPM)
Wspieraj pomoc Ukrainie wpłatami przez pcpm.org.pl/ukraina