Kim są uchodźcy klimatyczni? Dr Wojciech Wilk odpowiada
Podczas rozmowy z Katarzyną Kojzar dr Wojciech Wilk, prezes Fundacji PCPM i ekspert ONZ ds. zarządzania kryzysowego wskazał na dwa typy migracji klimatycznych.
– Pierwszy ma miejsce, gdy osoby poszkodowane wskutek klęsk żywiołowych są zmuszone do ucieczki z domów, ale prawie we wszystkich przypadkach udaje im się powrócić do swoich rodzinnych stron, zazwyczaj w przeciągu kilku tygodni. Zmiany klimatyczne oraz związane z nimi i działaniami człowieka zmiany w środowisku naturalnym to proces trwający dziesięciolecia. Nie powoduje on nagłych fal migracyjnych, lecz zmusza młodsze pokolenia do szukania nadziei na lepsze jutro poza swoim miejscem zamieszkania – podkreślał. – Natomiast jeżeli procesy takie dotykają dużego obszaru, zamieszkałego przez setki milionów mieszkańców, to nawet spontaniczna migracja za chlebem przeradza się w duże ruchy ludności. – Mamy z tym do czynienia w pasie Sahelu, czyli państw na południe od Sahary, od Senegalu przez Nigerię. To jest 200 mln mieszkańców. I dalej – po Sudan i Etiopię, 110 mln mieszkańców – pointował.
Klimat to nie tylko źródło migracji, ale także konfliktów, które trwają do dziś.
– W latach 2006-2010 wschodnią Syrię nawiedziła potężna susza, która spowodowała praktycznie całkowite wyschnięcie rzeki Eufrat. W jej wyniku 1,5 mln rolników i hodowców bydła straciło cały majątek. Ludzie musieli migrować do miast zachodniej Syrii – w okolice Damaszku i Homs czy do rolniczego regionu wokół miasta Dera na południu Syrii – szukając jakiejkolwiek pracy. Rodziny uciekające przed suszą zasiliły zasiliły biedne peryferie głównych miast Syrii, w tym Damaszku. To tam właśnie w 2011 wybuchła rewolucja przeciwko rządom Baszara Al-Assada. A rewolucja przerodziła się w wojnę domową, która spowodowała śmierć przynajmniej pół miliona osób i zmusiła do ucieczki ponad 13 mln ludzi – w tym 1-2 mln dotarło do Europy. Pozostali przebywają w Turcji, Jordanii czy w Libanie – tłumaczył dr Wojciech Wilk.
Cała rozmowa dr Wojciecha Wilka dla Wirtualnej Polski.
Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej od początku syryjskiego kryzysu wspiera uchodźców w Libanie. Dzięki projektom humanitarnym i rozwojowym jest w stanie wpłynąć na realną poprawę sytuacji całych rodzin, także najmłodszych Syryjczyków. Włącz się w akcję na pcpm.org.pl/pomoc