Nowe miejsce, ta sama misja – Dzień Edukacji Narodowej


– Poczułam, że jestem tam, gdzie powinnam. Znowu miałam wokół siebie dzieci, także te z Ukrainy – mówi Myroslava, w jej głosie jest zapał i wdzięczność. – Mogę uczyć, a to znaczy, że mam przyszłość – tłumaczy z kolei Olena. Obydwie mogą nostryfikować dyplomy dzięki PCPM. Robią to, żeby wrócić do wymarzonej pracy w edukacji.
W polskich szkołach brakuje ludzi. Rąk do pracy, głosów do tłumaczenia ułamków i ortografii, oczu, które zauważą, że dziecko przestaje się odzywać, że jest smutne. Według szacunków Związku Nauczycielstwa Polskiego w szkołach jest ok. 20 000 wakatów nauczycielskich, a dane Ministerstwa Edukacji mówią o 12,7 tys. ofertach pracy – nauczycieli, wychowawców, pedagogów i psychologów. Żeby zaradzić problemom kadrowym, dyrektorzy powierzają zatrudnionym nauczycielom godziny ponadwymiarowe i zatrudniają emerytów – wynika z informacji zdobytych przez PAP.
To nie tylko liczby. To codzienna nieobecność dorosłych. I wtedy pojawiają się oni: pedagodzy z Ukrainy. Wyjeżdżali w pośpiechu, z walizkami pełnymi dyplomów, doświadczenia i z pytaniem: czy tu ktoś potrzebuje mojej pracy?
„Zaczynałam od cukierni i szpitala”
– W Ukrainie byłam nauczycielką matematyki – opowiada Myroslava. – Przez lata uczyłam w szkole, a później zajmowałam się domem, dwoma synami i rodzinną firmą. Kiedy trafiłam do Polski, musiałam zaczynać od zera. Nie znałam języka, nie miałam znajomych, nie wiedziałam od czego zacząć. Najpierw pracowałam w cukierni. Potem w szpitalu jako sprzątaczka. Byłam wdzięczna, że mam pracę, ale czułam, że to nie jest moje miejsce. Że się nie spełniam.
Ludzie wokół też to widzieli. „Masz za duże kwalifikacje, to nie dla ciebie” – mówili.

– I wtedy coś we mnie pękło. Pomyślałam: przecież ja mam dyplom, doświadczenie, umiem pracować z dziećmi. Poszłam więc do internatu i zapytałam, czy nie potrzebują wychowawcy. Udało się. To był przełom. Nagle poczułam, że jestem tam, gdzie powinnam. Znowu miałam wokół siebie dzieci – także te z Ukrainy. Widzę, jak rosną, jak odzyskują spokój, jak się uśmiechają. To najlepsze, co mogło mnie spotkać. – dodaje. Kiedy Myroslava dowiedziała się o programie nostryfikacji dyplomów Fundacji PCPM, od razu się zgłosiła.
– W piątek wysłałam dokumenty, a w poniedziałek miałam odpowiedź – mówi z uśmiechem. – To dodało mi skrzydeł.
Dziś Myroslava znów pracuje w edukacji i studiuje na dwóch kierunkach podyplomowych: pedagogice opiekuńczo-wychowawczej z pomocą psychologiczno-pedagogiczną oraz edukacji i terapii osób ze spektrum autyzmu. – Dzięki PCPM znowu uwierzyłam, że mogę się rozwijać. Że moja praca ma sens.
„Mogę uczyć, to znaczy, że mam przyszłość”
Olena przyjechała do Polski i nawet nie sądziła, że jeszcze kiedyś będzie mogła pracować z dziećmi. Myślała, że to już za nią – że po tym wszystkim nigdy nie wróci do zawodu. Ale los napisał inny scenariusz. Dziś pracuje w szkole, w której uczy się ponad dwustu uczniów, w tym wiele dzieci z Ukrainy.
– Niektóre mają orzeczenia, inne zmagają się z niepełnosprawnością. Nie muszę długo czekać, żeby zobaczyć efekty. Widać je od razu, jak dzieci idą w górę, jak rozkwitają jak kwiatuszki – mówi z czułością.
Olena wzięła udział w programie PCPM, który pomógł jej nostryfikować dyplom i wrócić do pracy.
– Najcenniejsze jest dla mnie to, że żyję i mam spokój. Mogę spać w ciszy, nie boję się. Mogę codziennie wziąć prysznic – mówi. – I mogę uczyć. To znaczy, że mam przyszłość. – dodaje.

Nowe miejsce, ta sama misja
Program Fundacji PCPM daje realną szansę na powrót do zawodu nauczycielkom i nauczycielom z Ukrainy i jest odpowiedzią na puste wakaty w polskich placówkach oświatowych. To wsparcie w nostryfikacji dyplomów, w rozpoczęciu studiów magisterskich i podyplomowych, a także kursy języka polskiego i doradztwo zawodowe.
Nie chodzi tu tylko o formalności, ale o przywrócenie ludziom poczucia wartości i celu. Bo Olena czy Myroslava, tak jak setki innych osób – wnoszą do polskich szkół coś więcej niż doświadczenie. Wnoszą empatię, wyrozumiałość i siłę, której nauczyło je życie. Są tu.
Uczą. Pomagają. Budują przyszłość – swoją i uczniów.
Działania Fundacji PCPM można regularnie wspierać
Regularna darowizna umożliwia nam planowanie i realizację długoterminowych działań pomocowych, takich jak program nostryfikacji dyplomów. To cykliczna płatność wykonywana automatycznie, co miesiąc, w ustalonej przez Ciebie kwocie. Ustalając stałą kwotę wsparcia możesz uwzględnić ją przy planowaniu swojego budżetu. To Ty decydujesz ile jesteś w stanie nam przekazać miesięcznie. Z takiej darowizny można zrezygnować w każdej chwili. Można ją także odliczyć od podatku.