Syryjscy uchodźcy pomagają w pracach polskich archeologów w Libanie
Podstawowym założeniem współpracy Fundacji PCPM z archeologami jest tworzenie miejsc pracy na wykopaliskach archeologicznych dla osób objętych programem pomocy. Zatrudnienie Syryjczyków, którym bardzo trudno znaleźć pracę i mieć regularny dochód, jest możliwe dzięki programowi Polskiego Centrum Pomocy Międzynarodowej „Cash for work” („Pieniądze za pracę”), finansowanemu z rządowego funduszu Polska Pomoc MSZ.
Tworzenie nowych miejsc pracy dla syryjskich uchodźców
Choć libański region Akkar bogaty jest w zabytkowe budowle i piękne krajobrazy, mieszkający tam Libańczycy i syryjscy uchodźcy żyją raczej ubogo. Polscy archeolodzy badając pałac w Bire i kulturową wartość regionu, jednocześnie dają pracę jego mieszkańcom. W pracach, które prowadzili w sierpniu, pomagali im zatrudnieni przez PCPM Syryjczycy.
W dalszej perspektywie jest doprowadzenie do tego, aby wiedza o dziedzictwie kulturowym regionu oraz odpowiednie nim zarządzanie stało się jednym z filarów miejscowej gospodarki – twierdzi Karol Juchniewicz. – Działania archeologów mają na celu rozpoznanie całego regionu pod kątem wartości kulturowej i turystycznej oraz przygotowanie planu zarządzania dziedzictwem kulturowym we współpracy z Departamentem Starożytności Libanu (DGA).
Paradoksalnie, ze względu na złą sytuację ekonomiczną, Akkar ma dużą szansę na rozwój w oparciu o turystykę. – tłumaczy archeolog. – Prowincja jest niezwykle bogata w stanowiska archeologiczne i zabytkowe budowle. Jednocześnie jest jednym z najmniej zurbanizowanych regionów Libanu, dzięki czemu zachwyca pięknem krajobrazu.
Pałac z czasów Imperium Osmańskiego
Chcąc połączyć zdobywanie wiedzy o archeologii prowincji z pomocą dla najbardziej potrzebujących mieszkańców Akkaru oraz uchodźców syryjskich, archeolodzy wraz z PCPM rozpoczęli program prospekcji terenowej oraz badań wykopaliskowych w pałacu emirów Akkaru z czasów Imperium Osmańskiego – w Serai Merheb w Bire.
Pałac jest prywatną własnością i wciąż należy do rodziny Merheb, która doprowadziła do wpisania go na listę zabytków narodowych Libanu. Do lat 60- tych używany był w całości jako siedziba mieszkalna. Obecnie jego środkowa cześć jest zrujnowana. Dzięki życzliwości właściciela, Mohamada Merheba, archeolodzy mogli rozpocząć badania budowli właśnie tutaj, zapoczątkowując projekt archeologiczno-humanitarno-rozwojowy.
Ochrona dóbr kultury
Projekt jest wyjątkowy nie tylko ze względu na szanse, jakie stwarza mieszkającym w Akkar syryjskim uchodźcom, ale też z uwagi na jego naukową wartość. Choć stojące obiekty architektury z okresu osmańskiego doczekały się opracowań historycznych, to archeologia tego okresu jest w Libanie bardzo słabo znana. Jak dotąd nie przeprowadzono żadnych regularnych badań wykopaliskowych poświęconych tej części historii kraju. Okres osmański jest najmniej rozpoznanym archeologicznie okresem na Bliskim Wschodzie – twierdzi Karol Juchniewicz. – Tym większe znaczenie mają zatem nasze badania w Bire.
Dzięki współpracy z rodziną Merheb oraz całą miejscową społecznością promujemy nie tylko wiedzę o historii i kulturze regionu, ale także świadomość potrzeby ochrony dóbr kultury. Zabytki wydobyte nielegalnie podczas rabunkowych wykopalisk mają o wiele mniejszą wartość niż te same obiekty odpowiednio wyeksponowane i przyciągające turystów – tłumaczy archeolog.
Sukcesy polskich archeologów
Jak dotąd w ramach prospekcji terenowej namierzono kilkadziesiąt nowych stanowisk archeologicznych, większość o bardzo wysokiej wartości naukowej i edukacyjno-turystycznej. Wśród nich są m.in. dwa zamki z epoki krucjat. Inny zamek, Gibelakar, znany wcześniej, został dzięki działaniom archeologów objęty specjalna ochroną DGA.
Poza tym prace archeologiczne odsłoniły pozostałości pierwszego pałacu rodziny Merheb, najprawdopodobniej z początku XVIII wieku. Prawdziwym odkryciem są jednak mury jeszcze wcześniejsze. Ze względu na niewielkie rozmiary wykopów, ich datowanie nie jest jeszcze znane, ale archeolodzy są przekonani, że należą do budowli, która stała w tym miejscu przed przybyciem klanu Merheb do Akkaru. Częściowo potwierdzona więc została miejscowa legenda mówiąca o „zamku” lub „forcie” pod pałacem. Dalsze prace z pewnością pozwolą na rozwiązanie tej zagadki.
Prace archeologiczne w Bire są kontynuacją projektu, który rozpoczął się w 2017. Ideą przewodnią naszych działań jest połączenie badań archeologicznych oraz pomocy rozwojowej świadczonej przez PCPM – opowiada archeolog Karol Juchniewicz.
Badania archeologiczne w Bire od początku są elementem planu pomocy rozwojowej opartej na najbardziej wartościowym zasobie prowincji Akkar – dziedzictwie kulturowym.