
Uciekają z Sudanu Południowego, bo nie mają, co jeść
W Bidi Bidi, największym obozowisku dla uchodźców w Afryce, panuje spokój i nuda. Ludzie, którzy kiedyś wiedli normalne życie, rano chodzili do pracy, a wieczory spędzali z rodziną, teraz skazani są na bezrobocie i łaskę innych. Mężczyźni siedzą bezczynnie lub grają w karty. Kobiety piorą, myją dzieci, chodzą po wodę, przygotowują posiłki. Po latach cierpień chcą w końcu spokoju. Poznajcie ludzi, którzy uciekli z piekła, jakim jest pogrążony w wojnach Sudan Południowy.