„Wsparcie władz lokalnych jest dziś najważniejsze” – dr Wilk o Ukrainie

ręce dzieci praca plastyczna
ręce dzieci praca plastyczna

Wsparcie władz lokalnych i celowa pomoc dla grup wykluczonych jest dziś najważniejsza – mówi o pomocy humanitarnej dla Ukrainy w rozmowie z PAP dr Wojciech Wilk, szef Fundacji Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej (PCPM). W jego opinii, Polacy zdali test z pomocy dla Ukraińców bardzo dobrze.

PCPM pomagało Ukrainie od pierwszego dnia wojny. „Początkowo angażowaliśmy się w pomoc osobom przesiedlonym oraz ewakuowanym cywilom, którzy ucierpieli na skutek wojny. Wspieraliśmy zarówno tych, którzy trafili do Polski, jak i do zachodniej części Ukrainy” – powiedział koordynator projektów ukraińskich w PCPM Michał Kulpiński.

Wilk dodał, że choć władze nie były przygotowane na przyjęcie w krótkim czasie ponad 1,5mln Ukraińców, to sytuację uratowała mobilizacja polskiego społeczeństwa. „Powinniśmy podziękować i wyrazić szacunek wszystkim Polakom, którzy przyjęli pod swój dach uchodźców z Ukrainy. Zapewnienie dachu nad głową, szczególnie w okresie zimowym, było wówczas kluczowe” – przypomniał sytuację z lutego i marca 2022 r.

„Ukraina jako państwo działa. Lepiej w niektórych warunkach, gorzej w innych, ale działa. Dlatego szeroka dystrybucja dóbr materialnych jest dziś niepotrzebna. Należy docierać do potrzebujących z pomocą punktowo lub przekazując zapomogi finansowe” – wskazał szef PCPM.

Kulpiński wspomina, że m.in. na wyraźną prośbę ukraińskich szpitali PCPM przekazało specjalistyczny sprzęt medyczny czy chłodnię na dodatkowe ciała, które nie mieściły się w kostnicy. Ponad to uruchomiono program wsparcia, dzięki któremu ponad 700 osób przesiedlonych zostało zatrudnionych przez kilka miesięcy do prac interwencyjnych. „Ci ludzie otrzymali pracę i wynagrodzenie. Dało to im poczucie własnej wartości i ułatwiło integrację z lokalną społecznością” – dodał.

Zapytany przez PAP o pomoc dostarczoną w ostatnich miesiącach Kulpiński wyliczył m.in. pakiety higieniczne przekazane dla osób z niepełnosprawnościami i z ograniczoną mobilności w obwodzie chersońskim i charkowskim. Fundacja wyremontowała także ok. 500 domów jednorodzinnych wstawiając okna, dachy i drzwi, aby przywrócić podstawową funkcjonalność budynków.

Zdaniem Wilka, w najbliższym czasie należy przede wszystkim wesprzeć miasta i ośrodki wiejskie, aby mogły one zapewnić mieszkańcom lepsze warunki w zakresie pomocy społeczne, zdrowotnej i edukacji. „Pomoc powinna trafiać do tych miejscowości na zachodzie Ukrainy, gdzie wzrosła liczba ludności o 25 lub więcej proc. To oznacza większe obciążenie szkół, szpitali, systemów przesyłu prądu czy wywozu śmieci” – powiedział. W jego opinii, ważne jest także aby w ciągu najbliższych miesięcy pomóc ukraińskim samorządom w pracach nad dokumentami dotyczącymi odbudowy państwa, w tym planów realizacji najpilniejszych inwestycji.

Szef PCPM dodał, że działania pomocowe dla Ukrainy to przede wszystkim praca wielu ludzi, w tym i wolontariuszy. „W pierwszych miesiącach wojny w Charkowie przekazywaliśmy pomoc humanitarną z samochodów osobowych, bo każda furgonetka była celem rosyjskiego ostrzału. Teraz w Chersoniu są drogi, gdzie co drugi samochód cywilny jest atakowany przez drony. Trzeba nieść pomoc, ale w takich warunkach aby nie narażać samych odbiorców, ani osób, które ją dostarczają. Ryzyko jest absolutnie potężne” – podkreślił. (PAP)

Z doktorem Wojtkiem Wilkiem rozmawiała Marta Zabłocka z PAP.

Dzięki Waszym wpłatom możemy wspierać uchodźców, dostarczać im niezbędną pomoc humanitarną, a także wspierać lokalne inicjatywy, które niosą pomoc na miejscu.

Wojna w Ukrainie trwa, a potrzeby są ogromne. Dlatego zachęcamy Państwa do dalszego wsparcia. Każda, nawet najmniejsza wpłata na stronie PCPM, ma znaczenie i przyczynia się do ratowania życia.