PCPM - logo Polskie Centrum Pomocy
Międzynarodowej

 

 

Woda cenniejsza od ropy. Za kilka dekad w Iraku zabraknie wody

W ciągu kilku dekad potężne rzeki, które dały początek pierwszym na świecie cywilizacjom, zamienią się w niewielkie strumyki. W Iraku nie będzie wody pitnej - ostrzegają eksperci. W tym rejonie coraz częściej mówi się o tym, że woda jest ważniejsza od ropy naftowej, jednak za świadomością nie idzie działanie. Dlatego eksperci PCPM pracują nad konkretnymi strategiami i rozwiązaniami, aby zapewnić mieszkańcom dostęp do wody pitnej.

 

Problem braku wody spowodowany zmianami klimatycznymi oraz niegospodarnością zasobów wodnych staje się na Bliskim Wschodzie coraz bardziej widoczny. Mimo to świadomość tego, że wodę należy oszczędzać nawet w pustynnym Iraku jest niewielka. Zużycie wody na mieszkańca w prowincji Duhok, gdzie PCPM realizuje projekt poprawy infrastruktury wodnej jest 2,5 razy większe niż w Polsce. Eksperci ostrzegają, że w Iraku może w ciągu kilku dekad zabraknąć wody, a Eufrat i Tygrys zamienią się z potężnych rzek w niewielkie strumyki. Powodów jest wiele, ale główne to zmiany klimatyczne, wzrost zapotrzebowania związany z przyrostem naturalnym oraz rabunkowa gospodarka zasobami w państwach górnego biegu Tygrysu, Eufratu oraz ich głównych dopływów. 

Iracki Kurdystan, gdzie znajduje się prowincja Duhok to górzysty teren, który obfituje w zasoby wodne, ale mimo to poziom wód podziemnych w regionie zmniejsza się. Zwiększenie wydajności infrastruktury jest jednym z kluczowych zadań stojących przed lokalnymi władzami. Potrzeby są z roku na rok coraz większe, bo ludności przybywa w bardzo szybkim tempie. Pomiędzy trzecią dekadą XX wieku, kiedy to decyzją kolonialnych imperiów Francji oraz Wielkiej Brytanii powstało państwo irackie w swoim obecnym kształcie, liczba mieszkańców Iraku wzrosła z niecałych 3 milionów do prawie 40 milionów. 

W kranach większości mieszkańców prowincji Duhok woda płynie co drugi dzień przez kilka godzin. Jeśli dodamy do tego, że podobny problem jest z elektrycznością oraz innymi usługami, nie będzie trudno zrozumieć, że Europa, gdzie elektryczność i woda  jest czymś tak naturalnym, jest atrakcyjnym kierunkiem migracji dla Irakijczyków, na których od lat spadają plagi kolejnych kryzysów. Tymczasowe rozwiązania, takie jak prąd z generatorów oraz zbiorniki na wodę na dachach domów już dawno przestały być tymczasowe i stały się elementem codzienności. Dostęp do podstawowych usług, jak właśnie woda i prąd przez 24 godziny kojarzone są ze stabilnością, o jakiej marzą mieszkańcy, z których starsi ciągle pamiętają „złote lata” siedemdziesiąte w Iraku, kiedy to nie trzeba było migrować z kraju i można było być dumnym z posiadania irackiego paszportu. 

Państwo Islamskie zostało ostatecznie pokonane w Iraku w grudniu 2017 roku. Pomimo ciągle nierozwiązanych problemów humanitarnych północ Iraku jest już gotowa na przejście z fazy kryzysu humanitarnego w fazę odbudowy. Choć w wielu miejscach ciągle jeszcze potrzebne jest dowożenie wody w cysternach do obozów dla uchodźców, to jednak kraj potrzebuje pomocy we wdrażaniu długoterminowych rozwiązań. Jesteśmy przekonani, że przysłowiowe danie „wędki”, a nie „ryby” jest możliwe. W ubiegłym tygodniu ekspertki z Polski oraz Danii odwiedziły dystrykt Sheikhan w prowincji Duhok, gdzie pracuje PCPM, aby wspólnie z lokalnymi władzami wypracować projekt najlepszej „wędki” dopasowanej do potrzeb „wędkarzy”. 

Działania w północnym Iraku (w tym części Autonomii Kurdystanu) PCPM podejmuje w ramach projektu MASAR-Mantainig Strenght and Resielience for Local Governemnts finansowanego ze środków Regionalnego Funduszu Powierniczego UE w odpowiedzi na kryzys syryjski (MADAD).

Oficjalny profil Fundacji na Instagramie – @fundacjapcpm

Oficjalny profil Fundacji na Facebooku – Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej (PCPM)