PCPM tworzy pierwszy zespół poszukiwawczo-ratunkowy w Kenii

W ciągu 6 lat w samym tylko w Nairobii doszło do 29 katastrof budowlanych, w których zginęło 58 osób. Jednak nie jest to pełna liczba wypadków, a ofiar może być jeszcze więcej. Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej, które rozwija od 10 lat straż pożarną w tym kraju, teraz pomoże stworzyć pierwszy zespół poszukiwawczo-ratunkowy. Będzie to pierwsza taka grupa w Kenii, która pomoże ofiarom takich wypadków.

– Próbowaliśmy się tam wspiąć, próbowaliśmy się tam wczołgać, żeby ich wyciągnąć – powiedział 36-latek agencji Reuters, gdy drewniana rama łóżka jego rodziców wciąż wystawała spod gruzów. Katastrofa budowlana, skończyła się niestety śmiercią dwóch osób. 

Do zawalania doszło w miejscowości Ruaka, położonej na północny-zachód od Nairobi. Śmierć dwójki rodziców 36-latka nie jest odosobnionym przypadkiem. Na przestrzeni lat 2017-2023 w obszarze metropolitalnym Nairobi zarejestrowano 29 katastrof budowlanych, w których zginęło 58 osób a 116 zostało rannych. Łącznie w okresie 2009-2019 Krajowy Urząd Budowlany Kenii zarejestrował aż 87 katastrof w całym kraju. Co ważne, na pewno nie jest to pełna liczba, ponieważ wiele budowli nawet nie jest zgłaszanych do urzędu. 

Nairobi, stolicę Kenii zamieszkuje ponad 4,5 mln ludzi i liczba ta cały czas rośnie. Miasto to jest błyskawicznie rozwijającą się metropolią. Wielu kenijczyków, zjeżdża do stolicy w poszukiwaniu pracy, a zapotrzebowanie na mieszkania jest ogromne. Budynki powstają często bez pozwolenia i nie spełniają żadnych norm. Przez to urząd krajowy nie jest  nawet w stanie zliczyć wszystkich katastrof.

– Poza Marokiem, Algierią i RPA w Afryce nie ma cywilnych zespołów poszukiwawczo-ratowniczych (USAR), choć zawalenie się budynków jest regularnym zjawiskiem w niemal każdej afrykańskiej metropolii – mówi prezes Fundacji PCPM Wojtek Wilk.

Takich wypadków jest coraz więcej. Jak ten, który miał miejsce w dzielnicy Mathare w Nairobi w maju, po ulewnych deszczach, kiedy wylała lokalna rzeka. W powodziach zginęły dziesiątki osób, a tysiące innych opuściły swoje domy. W całym kraju, ulewne deszcze zabiły co najmniej 289 osób, zniszczyły wiele domów i budynków.

Mimo odgórnego nakazu opuszczenia obszarów zagrożonych powodzią, w podniszczonych majowymi powodziami budynkach nadal mieszkali ludzie. Władze zaczęły niszczyć uznane za nielegalne domy na gruntach nadbrzeżnych. Wiele jednak zawaliło się samoistnie. Niestety w niektórych tych budynkach wciąż mieszkali ludzie. 

Polska pomoc

Fundacja Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej od 2014 roku wprowadza realną zmianę systemową w Kenii. Dzięki Fundacji PCPM liczba jednostek straży pożarnej w Kenii wzrosła z 26 do 71, a liczba strażaczek i strażaków z 450 do ponad 1500. Łącznie PCPM przeszkoliło ponad 60 proc. personelu straży pożarnej w Kenii. 

To między innymi wyszkoleni przez polskich specjalistów strażacy pomagali po przejściu ogromnych ulew w Kenii. Co więcej Fundacja PCPM stworzyła i wdrożyła krajowy system certyfikowanych szkoleń oraz uznawania kwalifikacji zawodowych. Dzięki temu w 2024 r. po raz pierwszy w historii Kenii, 103 osoby otrzymały dyplomy z tytułem zawodowym „strażak”.

Po 10 latach przyszedł czas na kolejny etap rozwoju straży pożarnej. Pomimo licznych katastrof budowlanych w Kenii nie istnieje żaden zespół poszukiwawczo-ratunkowy,  wyspecjalizowany w pracach na gruzowisku. Jednak w latach 2024-2026 to się zmieni. Skuteczne służby takie jak straż pożarna, spełniają wiele zadań, a gaszenie pożarów jest tylko jedną z nich. Na prośbę kenijskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Krajowej Jednostki ds. Zarządzania Kryzysowego PCPM skupi się na budowie grupy poszukiwawczo-ratowniczej.

W pierwszej kolejności fundacja rozbuduje poligon strażacki w Kiambu, o sekcję służącą do szkoleń na gruzowiskach. 

– W Kiambu wybudowaliśmy cały poligon strażacki, na którym kenijscy strażacy doskonalą swoje umiejętności. Na początku Polscy strażacy byli instruktorami, ale po latach naszej pracy Kenia dysponuje szeroką kadrą instruktorską, która przekazuje swoją wiedzę dalej – mówi Rafał Własinowicz, strażak, który współpracuje z Fundacją PCPM w Kenii.

– Teraz rozbudowujemy możliwości poligonu strażackiego w Kiambu, o szkolenia na gruzowiskach. W kolejnych latach zakupimy i przekażemy odpowiedni sprzęt oraz co najważniejsze wyszkolimy instruktorów i strażaków, którzy stworzą pierwszy w kraju zespół poszukiwawczo-ratowniczy – dodaje Magda Jarocka koordynatorka projektu w Kenii. 

Szkolenie i wsparcie sprzętowe zostaną sfinansowane przez polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych z programu Polska pomoc.