PCPM prowadzi szkolenia językowe i zawodowe. Ponad 1000 osób zdobywa nowe umiejętności
Ponad 1000 osób bierze udział w szkoleniach zawodowych i językowych. Uchodźcy głównie z Ukrainy, ale i nie tylko, uczęszczają na kurs języka polskiego, prawa jazdy kat. B, opiekunki, hotelarstwa czy kurs kosmetyczny. – Te szkolenia sprawiają, że uchodźcy czują się pewniej, mogą załatwić samodzielnie sprawy w urzędach, utrzymać, zintegrować i zacząć w spokojny sposób nowe życie – powiedziała Daria Żebrowska koordynatorka projektu.
Fundacja PCPM od początku eskalacji konfliktu w Ukrainie wspiera uchodźców na wiele sposobów. Jednym z nich były projekt interwencyjnego zatrudnienia o nazwie „Cash for Work”. Projekt ten na ogół trwa maksymalnie 6 miesięcy, jednak Fundacji udało się go wydłużyć na ponad 1,5 roku. W szczycie programu PCPM zatrudniał ponad 1500 osób z Ukrainy, głównie w polskich szkołach. Dodatkowo w samej Ukrainie do pracy przy samorządach, PCPM sfinansował zatrudnienie ponad 500 wewnętrznych uchodźców.
Jednak programy tego typu powoli przestają być finansowane i muszą być wygaszane. Do listopada Fundacja PCPM sfinansuje zatrudnienie ponad 200 osób w szkołach, które wyjątkowo potrzebują wsparcia.
Współpraca z urzędami pracy
Fundacja PCPM, chcąc pomóc uchodźcom w adaptacji, rozpoczęła szeroki program kursów zawodowych i z języka polskiego.
– Szkolenia zawodowe i językowe dla uchodźców skierowane są do osób zarejestrowanych w urzędzie pracy jako osoby bezrobotne i poszukujące pracy. Dzięki środkom z Coca-Cola Foundation i CARE działamy w czterech miastach: Świnoujście, Toruń, Warszawa i Lublin – powiedziała Daria Żebrowska, koordynatorka projektu.
– Projekt składa się z dwóch segmentów. Szkolenia z języka polskiego oraz kursów zawodowych takich jak: opiekunka w żłobku, kursu kosmetycznego i hotelarski. W projekcie uczestniczy już 1000 osób. Głównie są to osoby z Ukrainy, ale są też osoby z Iranu, Turcji, Afganistanu i Iranu – podkreśliła koordynatorka projektu.
Kurs hotelarski
Głównie panie szkolą się w hotelu Sante w Warszawie. Są tą zajęcia z pracy na recepcji, kelnerstwa, obsługi hotelowej itp. Całość kończy się czterema certyfikatami asygnowanymi przez Izbę Gospodarczą Gastronomi i Hotelarstwa Polskiego. Instytucja ta zrzesza ponad 600 hoteli i jak informuje przedstawicielka tej organizacji, dzięki takim certyfikatom znacznie zwiększa się prawdopodobieństwo znalezienia pracy.
– Na tym szkoleniu uczę się różnych zawodów, by znaleźć pracę w Polsce. To bardzo ważne dla Ukraińców. Uważam, że dzięki tym szkoleniom o wiele łatwiej będzie mi znaleźć pracę. Przyjechałam z Mariupola od razu po eskalacji konfliktu z córkami i wnuczkami. One już od dawna pracują. Ja wciąż szukam zatrudnienia, bo jestem emerytką i z tego powodu o wiele ciężej mi znaleźć pracę – powiedziała jedna z kursantek.
Jak dodaje „te kursy są bardzo pomocne, ponieważ uczymy się nie tylko zawodu, ale też rozmawiać po polsku. Takie szkolenia uczą nas tak naprawdę powrotu do nowego życia i bardzo dziękuje Polsce i PCPM za pomoc”.
– Jestem zachwycona poziomem grupy i ich podejściem do uczestnictwa. Maja duży potencjał i widać, że chcą pracować w branży hotelarskiej. Gdy rozpoczęli szkolenie, byli zagubieni a teraz czuć, że te kursy dały im nowe życie i poczucie, że są potrzebni. Jestem przekonana, że ta grupa ma duży potencjał. Czują co w branży hotelarskiej jest najważniejsze. Co ważne pytają się cały czas o możliwość pracy – ocenia pani Agnieszka, która przeprowadza kurs.
Nie tylko szkolenia zawodowe
W ramach projektu finansowane są też kursy prawa jazdy B w Lublinie. Są one bardzo ważne, ponieważ wielu uchodźców w województwie lubelskim mieszka poza Lublinem, gdzie pracują. Jedna z pań, musi najpierw jechać godzinę busem, a potem rowerem, żeby dostać się do Lublina.
Inna uchodźczyni nazywa się Julia i jest z Kowla. Jej miasto leży niedaleko granicy z Białorusią i było trzykrotnie zbombardowane. Raz rakiety trafiły w zbiorniki z paliwem, co spowodowało ogromny wybuch.
– Mam 4 dzieci i jestem mgr. Telekomunikacji. W Ukrainie pracowałam na kolei, gdzie też poznałam mojego męża. On teraz pracuje w Polsce na kolei, gdzie wcześniej dorabiał podczas urlopów gdy mieszkaliśmy w Ukrainie. Gdy wybuchła wojna zaproponowano mu pracę na stałe – mówi pani Julia.
Teraz mieszka ona w Świdniku, a kurs prawa jazdy kat. B robi w Lublinie.
– Naukę jazdy zaczęłam jeszcze w Ukrainie, ale przerwała ją wojna. Gdybym zdobyła prawo jazdy, byłabym bardziej mobilna i łatwiej by mi było znaleźć pracę. Chciałabym mieć prace w zawodzie, ale ciężko o nią w Świdniku. Może uda mi się w cukierni, bo to moje hobby – mówi Julia.
– Dzięki szkoleniom uchodźcy czują się pewniej, mogą załatwić samodzielnie sprawy w urzędach, mogą się utrzymać, zintegrować i zacząć w spokojny sposób nowe życie – podkreśla Daria Żebrowska.