Ratownicy PCPM na Madagaskarze. Wyspa po przejściu cyklonów
Cyklon Batsirai uderzył we wschodnie wybrzeże Madagaskaru 5 i 6 lutego, zaledwie 2 tygodnie po cyklonie Ana. Prędkość wiatru dochodziła do 235 km/h. Żywioł spowodował powódź, zniszczył budynki, infrastrukturę transportową i linie energetyczne. Ponad 90 tys. osób straciło swoje domy, niemal 100 zginęło, a wielu zostało rannych. Drogi i mosty prowadzące do regionów najmocniej dotkniętych żywiołem były nieprzejezdne, co znacząco utrudniało akcje ratunkowe i pomocowe. Madagaskar, w którym mieszka prawie 30 milionów ludzi, jest jednym z najbiedniejszych krajów świata i już przed nadejściem cyklonu zmagał się z niedoborami żywności i długotrwałą suszą.
W ramach Europejskiego Mechanizmu Ochrony Ludności, na wezwanie władz Madagaskaru, na misję ratunkową wyruszył Medyczny Zespół Ratunkowy PCPM. Była to pierwsza w historii misja medyczna PCPM pod auspicjami Unii Europejskiej. Zaangażowany w nią pierwszy i jedyny jak dotąd w Polsce taki zespół ratowniczy, certyfikowany przez Światową Organizację Zdrowia (WHO). Na całym świecie funkcjonują jedynie 32 podobne zespoły medyczne certyfikowane przez WHO.
Medyczny Zespół Ratunkowy PCPM przywiózł na Madagaskar ponad 1,5 tony sprzętu i produktów, w tym systemy oczyszczania wody, systemy generowania prądu, namioty szpitalne oraz zapasy leków i żywności. Mimo zawieszenia wszystkich połączeń lotniczych z Madagaskarem zespołowi PCPM udało się dotrzeć na wyspę dzięki wyczarterowaniu samolotu ze stolicy Kenii, Nairobi. Po krótkiej kwarantannie zespół medyków PCPM przeniósł się do najbardziej zniszczonego regionu wyspy, gdzie zastał bardzo trudne warunki bytowe – brakowało m.in. prądu i bieżącej wody. Podzieleni na dwa mniejsze zespoły medycy z Polski rozpoczęli pracę w lokalnych klinikach. Malaria, choroby skórne, niewydolność krążenia i niewydolność oddechowa, zakażone rany – to tylko niewielka część medycznych wyzwań, z którymi przyszło im się zmierzyć. Dodatkowym problemem były dość niekorzystne warunki klimatycznie: ponad 30-stopniowe upały oraz 96-procentowa wilgotność powietrza utrudniały nie tylko pracę polskich medyków, ale i wpływały negatywnie np. na gojenie się ran. Rozwojowi zakażeń sprzyjał też brak bieżącej wody oraz skrajna bieda, która uniemożliwia zachowanie podstawowych zasad higieny wśród lokalnej społeczności.
Misja PCPM na Madagaskarze, w której wzięło udział 13 polskich ratowników wolontariuszy, trwała ponad 2 tygodnie. Wcześniej Medyczny Zespół Ratunkowy PCPM niósł m.in. pomóc humanitarną w Etiopii oraz uczestniczył w misji ratunkowej po zejściu lawin błotnych w Peru, powodziach w Bośni, trzęsieniu ziemi w Nepalu czy wybuchu w bejruckim porcie. Ostatnie dwa lata to kilka misji w odpowiedzi na pandemię COVID-19 m.in. do Włoch, Tadżykistanu czy Ugandy.