Sudan Południowy na skraju i w matni

Sudan Południowy i jego historia jest nierozerwalnie związana z jego północnym sąsiadem Sudanem, który na mapach świata jako niepodległy byt pojawił się 1 stycznia 1956. W cieniu zawirowań politycznych kraj, który nigdy nie był bogaty, pogrążał się w jeszcze większym kryzysie. Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej ratuje życie dzieci w Sudanie Południowym, gdzie ponad 10 mln ludzi głoduje, bądź potrzebuje pomocy żywnościowej.

Sudan Południowy to jedno z państw o najgorszych wskaźnikach zdrowotnych społeczeństwa. Umieralność dzieci do lat 5 wynosi 112 na 1000, natomiast umieralność rodzących matek wynosi prawie 2054 na 100 000 żywych urodzeń. Kraj od początku istnienia szargany jest konfliktami i klęskami przyrodniczymi. Wskutek walk wewnętrznych 2,3 mln osób straciło dach nad głową, zginęło co najmniej kilkadziesiąt tysięcy. Prawie połowa społeczeństwa nie ma dostępu do wody pitnej. W 2017 roku ONZ ogłosiło na części terytorium najwyższy, piąty stopień zagrożenia głodem. Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej, pomaga Sudanowi Południowemu niemal od początku, poprzez dostarczanie żywności terapeutycznej. Ratuje ona życie głodującym dzieciom. Niestety Fundacja pomaga tylko w jednym miejscu, a nawet ona jest bardzo utrudniona przez zawirowania wewnętrzne, które piętrzą się nad tym krajem od dziesięcioleci.

Na Sudan i jego południową część od wieków spoglądały liczne cywilizacje, począwszy od starożytnego Egiptu. Na terenach, na których obecnie znajdują się dwa państwa sudańskie znajdowało się królestwo Kermy, z którym przez wieki wojowało państwo Egipskie. Tereny aż po Chartum zajęła ostatecznie XVIII dynastia, u schyłku drugiego okresu przejściowego rozpoczynając okres Nowego Państwa. 

Legendarne królestwo księdza Jana

Sudan po setkach lat dostał się pod panowanie arabów jak i ich kultury. Co ważne, wraz z nimi przyszedł Islam, jednak południowa część obecnego Sudanu była pod innym wpływem. W średniowieczu powstała legenda o państwie księdza Jana, które daleko na południu miało opierać się arabskiej kulturze. Dużo było w tym falsyfikatu jak i legendy, ale jedno było prawdziwe. Abisynia, czyli dzisiejsza Etiopia faktycznie istniała i była chrześcijańskim państwem. Z tego powodu chrześcijaństwo przeniknęło na tereny południowe Sudanu. Przez setki lat nie było to problemem, bo większym wrogiem były czy to zakusy Egiptu, czy to potem era kolonializmu brytyjskiego. Sudan był rozrywany przez powstanie Mahdiego, które szeroko przeszło do popkultury wraz z oblężeniem i upadkiem Chartumu. 

Dopiero czasy powojenne i upadające imperium brytyjskie stworzyło możliwość uzyskania niepodległości przez Sudan. Jednak dla południowych Sudańczyków okres ten nie miał okazać się łaskawy, a stał się przysłowiowym wpadnięciem deszczu pod rynnę. 

Sudan Południowy. Niepodległość i wojna

Sudan proklamował niepodległość 1 stycznia 1956 r. i jeszcze w tym roku wybuchła pierwsza wojna domowa. Rząd w Chartumie na mocy porozumienia z Wielką Brytanią był zobowiązany do stworzenia państwa federalnego z dużą autonomią dla regionów. Tak miało stać się z południową częścią Sudanu, którą zamieszkiwali przeważnie ludzie wyznania chrześcijańskiego oraz licznych wierzeń animistycznych. Jednak Chartum od razu dał do zrozumienia, że chce wprowadzić rządy unitarne, a o autonomii mowy nie będzie. Ludzie z południowych części kraju chwycili za broń, obawiając się dominacji arabskiej i islamskiej. W 1972 roku zakończono wojnę, nadając Południu szeroką autonomię. Jednak porozumienie nie było przestrzegane przez Północ, zwłaszcza gdy na terenie południowym odkryto złoża ropy. Dodatkowo napięcie wzmogła decyzja prezydenta Dżafara Muhammada an-Numajriego o przekształceniu Sudanu w republikę islamską, w której zostało wprowadzone prawo szariatu.

Karta do głosowania w Referendum w Sudanie Południowym
karta do głosowania w referendum

Druga wojna domowa wybuchła w 1982 roku i była jeszcze bardziej krwawa niż pierwsza. W nomenklaturze podaje się, że miały miejsce dwie wojny, jednak tak naprawdę był to jeden konflikt z jednym dłuższym rozejmem. Finalnie wojna skończyła się w roku 2005, kiedy to też postanowiono, że południowe prowincje wypowiedzą się w referendum czy chcą żyć w Sudanie w ramach autonomii, czy być osobnym państwem. Za niepodle głością opowiedziało się 98% Południowych Sudańczyków, poniekąd rozwiązując problem zostawiony jeszcze przez Brytyjczyków, gdzie do jednego „worka” wrzucono tak różne od siebie społeczności. Długa wojna domowa pochłonęła życie ponad 2. milionów ludzi, a ponad 4 miliony zostało zmuszonych do opuszczenia swoich domów.

Narastające problemy

Wieloletnia wojna zrujnowała ten i tak już jeden z najbiedniejszych państw na świecie. Niestety niepodległość nie rozwiązała innych problemów państwa. Mimo niezależności politycznej Sudan Południowy zarówno gospodarczo, ale jak i infrastrukturalnie jest w pełni związany z Sudanem. Jego północny sąsiad zmaga się z niestabilną sytuacją targany jest przez wewnętrzne konflikty jak i niestabilne rządy. W połączeniu z katastrofą klimatyczną, latami susz i nagłych powodzi, sprawia, że według WFP 2,9 mln ludzi głoduje, a 7,7 mln potrzebuje wsparcia żywieniowego. To tak jakby co czwarta osoba w Polsce głodowała bądź była niedożywiona.

Sytuację obserwuje również Fundacja Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej, która pomaga w Sudanie Południowym od początku istnienia państwa. W ostatnim roku w Centrum Dożywiania w Gordhim leczonych było tyle dzieci z ciężkim niedożywieniem, ile przez ostatnie 3,5 roku zgłosiło się tam łącznie. Dzieci ze średnim niedożywieniem tyle, ile przez ostatnie 2,5 roku.

W 2024 roku do Centrum Dożywiania w Gordhim PCPM przekazał 45 000 porcji żywności terapeutycznej, jednak już we wrześniu te zapasy się wyczerpały. Niestety według pierwszych napływających danych wiadomo, że rok 2024 będzie jeszcze trudniejszy. W pierwszym kwartale tego roku przyjęliśmy w Centrum niemal 1,500 dzieci niedożywionych i skrajnie niedożywiony. 

Dlatego zapraszamy do dołączenia do zbiórki. Koszt jednej porcji żywności terapeutycznej to tylko 2,10 zł.